poniedziałek, 10 lutego 2014

Zdzisław












  

Długo się zastanawiałem, czy przedstawić Lupusowi pomysł na ten komiks. Przede wszystkim chodziło o kwestię szacunku - szacunku wobec Zdzisława Beksińskiego, który dla mnie był (i jest!) jednym z największych współczesnych polskich artystów. Fakt, że odszedł tak niedawno - i w tak dramatycznych okolicznościach - czyni sprawę być może zbyt wczesną, zbyt świeżą i niezagojoną, by próbować ją ubrać w metaforyczne ramy. Nie byłem pewien, czy wolno mi interpretować jego życie w taki sposób. Czy to się godzi. Wciąż mam pewne wątpliwości. Mimo to, kiedy podałem Lupusowi propozycję na narysowanie tego szorta i zobaczyłem pierwsze ilustracje jego autorstwa, zdecydowałem się na publikację. Chcę w tym miejscu zaznaczyć, że moją jedyną motywacją jest oddanie hołdu sanockiemu artyście, pokazaniu, że jego twórczość wciąż żyje w sercach i duszach miłośników sztuki. Mam nadzieję, że i Wy odbierzecie powyższe opowiadanie graficzne w taki sposób.

8 komentarzy:

  1. Bardzo dziękuję za opublikowanie tego komiksu. Tak często unika się teraz tematów nieprzyjemnych, a z dramatów ludzkich robi się dramaty medialnie. Podoba mi się jak pięknie mówicie o sprawach poważnych.

    OdpowiedzUsuń
  2. Znakomity komiks, z mojej strony ogromne słowa uznania.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pozytywny odbiór. Taki komiksowy memoriał. W sumie już od drugiej planszy wiadomo do kogo nawiązuje komiks.
    Shorta widziałbym w jakiejś opublikowanej antologii.... Dobra robota Panowie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Niesamowity komiks, cieszę się, że powstał.

    OdpowiedzUsuń
  5. Po prostu piękny jest ten komiks. Aż brakuje mi słów.

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudne te komiksy, a ten od Beksińskiego - bezcenny!

    OdpowiedzUsuń
  7. Przesyłam podziękowania oraz uznania dla Was i za Wasz komiks. Warto poruszać trudne tematy, szczególnie wtedy kiedy jest to robione z wyczuciem i szacunkiem dla drugiej osoby.

    OdpowiedzUsuń